Święto Żołnierzy Wyklętych, rocznica śmierci Łukasza Cieplińskiego.

1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Święto to zostało ustanowione decyzją Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w 2001 roku w hołdzie bohaterom antykomunistycznego podziemia, walczących w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego przeciwko sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu.

Dlaczego wybrano właśnie tę datę?

1 marca 1951 roku został wykonany wyrok śmierci na płk. Łukaszu Cieplińskim, żołnierzu Wojska Polskiego i Armii Krajowej a później prezesie IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.

Łukasz Ciepliński urodził się w Kwilczu. Był uczestnikiem wojny obronnej 1939 roku. Od 1940 roku, po ucieczce z więzienia w Sanoku, mieszkał w Rzeszowie. I tutaj zaangażował się w działalność konspiracyjną. Najpierw w Organizacji Orła Białego a później stał na czele Inspektoratu Rejonowego ZWZ – AK. Brał udział w wielu akcjach bojowych a oddziały przez niego zorganizowane uczestniczyły w wyzwalaniu Rzeszowa. W nocy z 7 na 8 października 1944 kierował nieudaną akcją odbicia z Rzeszowskiego więzienia ok. 300 żołnierzy Armii Krajowej.

Następnie działał w organizacji NIE, Delegaturze Rządu na Kraj oraz Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. W styczniu 1947 utworzył IV Zarząd Główny WiN. Został aresztowany w listopadzie 1947 roku i po długim, brutalnym śledztwie 14 października 1950 roku skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 roku. Zabici zostali także najbliżsi współpracownicy płk. Cieplińskiego: Adam Lazarowicz (był ukrywany na Pobitnym przy ul. Załęskiej przez rodzinę Pochwatów), Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory, Karol Chmiel. Skazanych stracono strzałem w tył głowy.

Dlaczego piszemy o tym na tej stronie?

Miejsce pochówku Łukasza Cieplińskiego nie jest znane. Ówczesne władze robiły wszystko, żeby wszelka pamięć o żołnierzach i działaczach podziemia niepodległościowego została zatarta. Historycy z Instytutu Pamięci Narodowej poszukują ciała Łukasza Cieplińskiego, ale do dzisiaj nie udało się ich odnaleźć.

Na cmentarzu komunalnym Pobitno pochowani są żona Łukasza Cieplińskiego – Jadwiga oraz jego jedyny syn Andrzej. Jest także symboliczna tablica poświęcona Łukaszowi Cieplińskiemu.


„20 I 51. Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety okrutny los zabiera mnie przedwcześnie a Ciebie zostawia sierotą.”

(fragment jednego z grypsów Łukasza Cieplińskiego)

Dodaj komentarz