Na ul. Krakusa został podrzucony z drugiego końca miasta samochód, czerwona “polówka”. Właściciel zmarł a rodzina nie interesuje się pozostawionym majątkiem aby posprzątać tylko odsuwa od siebie. Interweniowała Straż Miejska, Policja. Mieszkańcy tego zakątka Pobitna nie życzą sobie aby tu było złomowisko porzuconych samochodów. Czy można problem rozwiązać?
Usunięcie porzuconego samochodu jest możliwe, lecz muszą zostać spełnione pewne warunki. Te precyzuje polskie prawo, a dokładniej Artykuł 50a prawa o ruchu drogowym. Ten stanowi, że:
„Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest on używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza”.
Miasta, które wytoczyły działa przeciwko takim samochodom kwalifikują je gdy spełniają dwa kryteria:
- Pojazd jest nieużytkowany lub pozostawiony bez tablic rejestracyjnych,
- Pojazd znajduje się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu
Policja i Straż Miejska dotarła do rodziny właściciela pojazdu. Jeśli rodzina nie podejmie działań ws. złomu na to jest nadzieja że po upływie 6 miesięcy samochód przejdzie na własność gminy, która od tej pory poniesie za niego wszelkie koszty.
Często jest w takich przypadkach jest, że wysokość składki OC przewyższa wartość samego samochodu oraz pojawiają się problemy z dokumentami aby móc złomować samochód. A gdy są nie uregulowane sprawy majątkowe to kończy się temat na ulicy. Pozostaje tylko dodać że “żaden ptak nie kale swojego gniazda”. Gniazdo to nasze miasto a najbliższa rodzina zmarłego właściciela mieszka w Rzeszowie.